Ta transkrypcja została utworzona przy użyciu oprogramowania do rozpoznawania mowy. Chociaż został sprawdzony przez osoby dokonujące transkrypcji, może zawierać błędy. Zanim zaczniesz cytować tę transkrypcję, przejrzyj ścieżkę dźwiękową odcinka i wyślij e-mail na adres transkrypts@nytimes.com z wszelkimi pytaniami.
Zanim zaczniemy dzisiaj, chciałem podzielić się dwiema ekscytującymi wiadomościami. Po pierwsze, my tutaj w New York Times audio właśnie wydaliśmy aplikację. Dla fanów podcastów „New York Timesa”, takich jak Ty, jest to bardzo pomocne. Obejmuje wszystkie rodzaje programów, takie jak „Serial”, „The Run Up”, „This American Life”, „The Daily” i gromadzi je w jednym miejscu. Pomaga też odkryć nowe programy, które tworzymy, o których możesz nie wiedzieć.
I to prowadzi mnie do drugiej ekscytującej wiadomości, a mianowicie, że „New York Times Audio” uruchamia nowy program informacyjny. Nazywa się „Nagłówki”. Jako codzienny słuchacz wiesz, że codziennie przedstawiamy jedną historię dogłębnie. Ale oczywiście nasz newsroom obejmuje dziesiątki artykułów każdego dnia. I temu właśnie służy „Nagłówki”. To krótki program, który przedstawia najważniejsze artykuły dnia prosto od reporterów, którzy je relacjonują. W tym tygodniu przesyłamy program do odsłuchania w naszym kanale. A potem możesz go znaleźć w naszej aplikacji. Wyszukaj „NYT audio” w App Store. Lub przejdź do nytimes.com/audioapp. Wszystko tam jest dostępne dla wszystkich abonentów „New York Timesa”. Mamy nadzieję, że to sprawdzisz. OK, oto dzisiejszy program. Z „The New York Times” nazywam się Sabrina Tavernise, a to jest „The Daily”.
Dochodzenie „Timesa” wykazało, że grupa republikańskich agentów politycznych użyła automatycznych telefonów do zebrania 89 milionów dolarów w imieniu funkcjonariuszy policji, weteranów i strażaków. Dziś reporter śledczy David Fahrent opowiedział o tym, jak faktycznie wydali pieniądze i o luce prawnej, która im na to pozwoliła.
[MUZYKA GRA]
Jest czwartek, 25 maja.
Więc, David, jesteś dziennikarzem śledczym i zajmujesz się organizacjami non-profit i nadużyciami finansowymi na tym świecie. Właśnie opublikowałeś obszerne dochodzenie w sprawie tej jednej grupy organizacji non-profit. Powiedz mi, co znalazłeś. Jaka jest historia?
Ta historia tak naprawdę zaczyna się ponad rok temu od wskazówki, którą otrzymałem od źródła, które powiedziało: spójrz, istnieje krąg tych organizacji non-profit, nie tradycyjnych organizacji charytatywnych, ale politycznych organizacji non-profit. W dokumentacji nawet nie wygląda na to, że te grupy są ze sobą powiązane, ale tak jest. Wszystkie są ze sobą połączone. A to, co razem robią, to zbieranie ogromnych sum pieniędzy w postaci darowizn od zwykłych ludzi – małych darowizn od wielu zwykłych ludzi – a kiedy dostają te pieniądze, wcale nie wykorzystują ich w sposób, w jaki deklarują, że to zrobią. To wzbudziło moje zainteresowanie z kilku powodów. Po pierwsze, potencjalnie zaangażowana kwota pieniędzy, zgodnie z wskazówką, była dość duża — dziesiątki milionów dolarów to początkowy kierunek, który osiągnęliśmy. Drugim rodzajem zaangażowanych organizacji non-profit był polityczny rodzaj organizacji non-profit o nazwie 527.
527 być?
Musimy więc zagłębić się trochę w kodeks podatkowy. Obiecuję, że to być może jedyny raz, kiedy będziemy musieli się w to zagłębić.
OK.
527 to obszar kodeksu podatkowego, który tworzy rodzaj organizacji non-profit, której celem jest polityka. Możesz dać im pieniądze. Nie otrzymasz ulgi podatkowej na cele charytatywne. To nie jest działalność charytatywna. Ale ich celem jest zbieranie pieniędzy na politykę, a następnie wydawanie ich na pomoc politykom w wygraniu wyborów.
Rozumiem.
Dlatego zainteresowałem się tymi grupami. Innym powodem, dla którego to wszystko wzbudziło moje zainteresowanie, był sposób, w jaki zbierali pieniądze, czyli przez robocalls, skromne robocalls. Ile razy ty i ja podnosiliśmy słuchawkę, zdawaliśmy sobie sprawę, że to połączenie automatyczne i rozłączaliśmy się w ciągu jednej dziesiątej sekundy?
Tak wiele.
W tym przypadku ci faceci zebrali dziesiątki milionów z tysięcy darowizn za pomocą robocall. Jak to zadziałało? Tak więc pierwszą rzeczą, którą naprawdę musiałem zrobić w tej historii, było znalezienie automatycznych telefonów. Jak brzmiały te automatyczne telefony? Co sprawiło, że były tak skuteczne? A odpowiedź okazuje się być naprawdę interesująca. [MUZYKA GRA]
Jak to?
Myślisz o robocall, co mówi ci, że to robocall? Słyszysz albo naprawdę głos robota, albo głos z obcym akcentem. Nic z tego nie jest w tych rozmowach.
- nagranie archiwalne
Cześć, tu Dawid. Jak się dzisiaj miewasz?
Kiedy odbierasz, brzmi to tak, jakbyś rozmawiał ze znużonym policjantem ze Środkowego Zachodu, który właśnie miał złe doświadczenia z ostatnim dzwoniącym.
- nagranie archiwalne
O, tutaj jesteś. Zaczynałem myśleć, że wszyscy mnie ignorują, tak jak moja żona i dzieci. [ŚMIECH]
Są niesamowicie realistyczne, ponieważ są nagraniami.
- nagranie archiwalne
Halo, jest tam Małgorzata?
Zwykle zaczyna się od twojego imienia.
- nagranie archiwalne
Karol? Antonia?
Jeśli masz wspólne imię, tak jak ja, zapisali twoje imię.
- nagranie archiwalne
Dawid?
Zwykle na początku jest żart.
- nagranie archiwalne
Miło słyszeć miły głos. To ostatnie wezwanie było dla mnie trudniejsze niż pieczeń mojej teściowej. [ŚMIECH]
Albo jedno z nich jest takie, że ciężej cię złapać niż królika na rolkach.
O chłopie.
Odkładając to na bok, właściwie nie byłoby tak trudno złapać królika na rolkach. Ale pomysł jest taki, że dzwoniłem do ciebie, a ty nie odebrałeś.
- nagranie archiwalne
Jesteś pierwszą osobą, do której dotarłem od 15 minut, a jestem dość wysoki.
[MUZYKA GRA]
Więc to naprawdę brzmi jak osoba, ale tak naprawdę to tylko komputer.
To facet za komputerem, który naciska przyciski, aby zagrać w gadkę nagabywania, a następnie z wystarczającą liczbą wstępnie załadowanych odpowiedzi, aby uzyskać te odpowiedzi, a także takie rzeczy, jak uh-ha, chichoty i wszystko, co związane z rozmową, ale to tylko osoba naciskająca przyciski na komputerze.
OK, więc po tym rodzaju ludowego żartu o tacie, co dalej?
Cóż, wtedy przechodzą do sedna rozmowy.
- nagranie archiwalne
Wzywam więc Związek Oficerów Policji Amerykańskiej.
Przedstawiają powód, dla którego dzwonią.
- nagranie archiwalne
Cześć, tu Richard dzwoni do Sojuszu Wsparcia Strażaków.
Te grupy zawsze mówią o jednej z trzech przyczyn.
- nagranie archiwalne
Dzwonię w imieniu American Veterans Honor Fund.
Pomaganie policji, strażakom lub weteranom.
- nagranie archiwalne
Pomóż dokonać prawdziwej zmiany dla naszych weteranów.
A potem uderzyli cię pytaniem.
- nagranie archiwalne
Wiesz, tragicznie, każdego dnia 17 amerykańskich weteranów popełnia samobójstwo. Nie wiem, czy wiedziałeś, ale każdej nocy ponad 50 000 bezdomnych weteranów walczy na naszych ulicach. Celem jest wybranie urzędników, którzy pracują nad bezpieczeństwem naszych społeczności.
Mówią, że datki idą na pomoc w wyborze ustawodawców, którzy sympatyzowali z tymi grupami - policja, strażacy, weterani.
- nagranie archiwalne
Jak również wsparcie dla rodzin osób udzielających pierwszej pomocy, które zginęły na służbie.
W niektórych przypadkach mówią, że przekazanie im będzie faktycznie oznaczało wsparcie rodzin poległych policjantów.
- nagranie archiwalne
Więc wszystko, o co prosimy, to po prostu pomaganie we wszystkim, co uważasz za słuszne. Naprawdę, wszystko, co możesz odesłać, jest bardzo cenne. Po prostu pomóż we wszystkim, co uznasz za sprawiedliwe dla naszych bohaterów, dobrze?
OK, a jeśli nadal jesteś na linii do końca narzutu, to co się dzieje?
Zaczynają mówić o liczbach i często proponują całkiem niewielkie kwoty.
- nagranie archiwalne
Nasze najwyższe poziomy darowizn to 50 $ i 35 $, więc ile chcesz przekazać?
Powiedzą, że duże zobowiązanie to 50 dolarów. Mały kosztuje 30 dolarów. Chcą, abyś zobowiązał się do liczby i nie naciskają bardzo mocno, aby uzyskać bardzo wysoką liczbę. Chętnie dadzą 35 lub 50 dolarów.
- nagranie archiwalne
Czy możemy liczyć na Twoje wsparcie z bardzo ważnym wkładem w napęd?
OK, więc 35 $, 50 $, całkiem małe datki.
Tak, bardzo mały. Ale kiedy przyjrzeliśmy się finansom tych grup i zsumowaliśmy wszystkie pieniądze, które przynieśli w ciągu dziewięciu lat działalności, przynieśli 89 milionów dolarów.
Z automatycznych połączeń?
Zgadza się. Do tych grup napłynęło ponad 18 000 darowizn, z których większość kosztowała mniej niż 200 USD. Wielu dawców, których można zobaczyć w formularzach, ma 70, 80, 90 lat. Są na emeryturze. Więc to działało raz po raz na wielu ludziach w całym kraju. Rozmawialiśmy z kobietą o imieniu Louise McConchie, która mieszka w Puyallup w stanie Waszyngton, niedaleko Seattle. Dała 35 różnych czasów pięciu grupom, którym się przyglądaliśmy, na łączną kwotę 3650 $. I czego nie wiedziała, to to, że wszystkie te pieniądze, które ona i tak wiele innych osób dawały - prawie nic z nich nie poszło tam, gdzie zostało obiecane. Tuskowiec miał w tym akurat rację.
Po rozmowie z panią McConkey zrobiliśmy ogromną ilość raportów. Przejrzeliśmy 15 000 stron transakcji. Przeprowadziliśmy wszystkie te badania, aby dowiedzieć się, co stało się z pieniędzmi przekazanymi przez Louise McConkey i tysiące podobnych jej osób i okazało się, że tylko około 1 procent ich datków zostało wykorzystanych na coś podobnego do tego, co według nich wspierali. 1 procent poszedł na pomoc politykom w wygraniu wyborów.
Co więc stało się z resztą pieniędzy?
Nie było to łatwe do odgadnięcia. Musieliśmy znaleźć publiczne dokumenty, które te organizacje non-profit złożyły, wyjaśniając, co zrobili z pieniędzmi. Kiedy ich znaleźliśmy, zdaliśmy sobie sprawę, że zgłosili 15 000 stron dokumentów. W niektórych przypadkach wydaje się, że dołożyli wszelkich starań, aby ich odkrycia były tak trudne do zrozumienia, jak to tylko możliwe. Na przykład czasami brali 6 milionów dolarów na wydatki w ciągu roku lub pół roku i zgłaszali to po 1 dolarze na raz.
O Boże.
Zapłaciliśmy tego dnia 1 USD tej firmie i 1 USD następnego dnia tej firmie.
Dlaczego wpłacają te małe kwoty?
Cóż, jednym z możliwych powodów jest to, że bardzo utrudnia mi to pracę. Każdemu takiemu jak ja naprawdę trudno jest zsumować te wszystkie małe wydatki i zrozumieć, co te grupy zamierzają.
Ciekawy. OK.
Po dodaniu wielu z nich stwierdziliśmy, że wielu ich dostawców to firmy fasadowe. Naprawdę trudno było ustalić, kim naprawdę byli ludzie stojący za tymi firmami. Więc potem przeszliśmy przez rejestry korporacyjne, aby dowiedzieć się, OK, kim są ludzie stojący za tymi firmami, którym płacą. Zajęło to trochę czasu, ale pokazało, że około 90 procent wydatków tych grup poszło na opłacenie większej liczby funduszy. Po prostu wydają je na więcej automatycznych rozmów telefonicznych.
Chwila, więc wydali pieniądze zebrane z automatycznych połączeń na więcej automatycznych połączeń?
Tak. Jeden z analityków, z którym rozmawialiśmy, opisał to jako wyszukany, samozlizający się rożek lodowy. Dopiero zbieranie funduszy opłacało więcej pozyskiwania funduszy.
To jest jakiś intensywny narzut. Jeśli mamy wziąć je za dobrą monetę, to jak, whoa.
Tak, to nie jest normalne. Większość organizacji charytatywnych non-profit, większość kampanii politycznych, ktokolwiek inny, o kim myślisz, kto mógłby być rówieśnikiem tych grup, ma odwrotny stosunek do ich zbiórki pieniędzy. Płacą za zbiórkę pieniędzy, aby zebrać pieniądze, aby mogli zrobić z nimi coś na świecie. Albo jeśli jesteś organizacją charytatywną, idź pomóc światu. Jeśli prowadzisz kampanię polityczną, aby wesprzeć kandydata.
To było jak zbiórka pieniędzy, która ma organizację non-profit. Tak duża część pieniędzy, które zebrali, została po prostu pochłonięta przez zbieranie funduszy, że nie zostało im prawie nic dla ich teoretycznego celu.
Racja, jak wielka czerwona flaga.
Tak, kiedy przyjrzeliśmy się innym grupom, takim jak ta, innym politycznym organizacjom non-profit, większość z nich nie przekroczyła nawet jednej trzeciej swoich wydatków na zbieranie funduszy.
Och, wow.
W tym momencie twoje pytanie staje się, no cóż, kto prowadzi te rzeczy. Kto by zorganizował taką operację? Odpowiedź na to pytanie znajdowała się również w ewidencji wydatków. Okazuje się, że wszystko zaczęło się od trzech facetów, którzy zaczynali w kampusie republikańskiej polityki w Wisconsin około 2008 roku. A przywódcą wydaje się być facet o imieniu John Connors. Był niewielką postacią w imperium politycznym Scotta Walkera, byłego gubernatora stanu Wisconsin. W 2008 roku ukończył studia w Wisconsin i podjął kilka prac dla Walkera, a następnie założył własną firmę konsultingową. Był wielką sprawą w polityce Wisconsin, ale nie miał zbytniej obecności w kraju.
Pozostali dwaj faceci, Kyle Maichle i Simon Lewis, byli jego pracownikami. Więc Connors zatrudnił Lewisa jako dyrektora operacyjnego, zatrudnił Maichle'a jako badacza. Więc te trzy osoby miały to połączenie. W pewnym sensie pojawili się razem w republikańskiej polityce kampusu Wisconsin, a wcześniej byli pomniejszymi graczami w polityce Wisconsin.
Jak więc ci trzej zabrali się do rozpoczęcia tej operacji, którą opisujesz? Czy od początku było ciemno?
Cóż, zaczyna się od grupy o nazwie Veterans Action Network. To jest grupa 527, która pojawiła się w Wisconsin w 2014 roku i została klientem. Zaczyna płacić firmie Johna Connorsa za doradztwo polityczne. Teraz, kiedy patrzysz na Veterans Action Network, nie ma to prawie sensu - kiedy patrzysz na jej zgłoszenia. Twierdzi, że jest grupą, która została założona, aby pomóc weteranom w dokonywaniu zmian w polityce. Kiedy spojrzysz na to, co faktycznie zrobił ze swoimi pieniędzmi, nie zrobił tego. Prawie wszystkie pieniądze przeznaczał na zbiórki pieniędzy. Wydał kilkaset tysięcy dolarów z firmą Connorsa. Nie pomogło żadnemu kandydatowi w dowolnym miejscu i czasie. Jako operacja polityczna była to porażka od początku do końca. Więc pytasz, cóż, o co w tym chodziło? Dlaczego istniał? Jedna wskazówka, którą otrzymujesz, pochodzi z e-maila, który Connors wysłał do kogoś w 2016 roku, kiedy mówi, że jego firma stworzyła Veterans Action Network - w zasadzie, że stworzyli firmę, która następnie została ich klientem. Stworzyli własnego klienta i zaczęli go ładować. Dla nich Veterans Action Network odniosła sukces. W polityce nie miało to żadnego znaczenia, ale firmie Connorsa przyniosło kilkaset tysięcy dolarów.
I wtedy widać, że operacja jest naśladowana na znacznie większą skalę przez cztery nowe organizacje, które zostały założone w 2017 roku, wszystkie przez osoby bliskie Connorsowi. To wszystkie 527 organizacji non-profit, które podobnie jak Veterans Action Network grają na konserwatywnych celach — policji, strażakach, weteranach. Zbierają ogromne sumy pieniędzy, prawie nie robiąc różnicy politycznej i płacą dużo pieniędzy Connorsowi i tym dwóm innym facetom, Lewisowi i Maichle'owi, jego współpracownikom. Pod koniec tego wszystkiego zdajemy sobie sprawę, że te grupy, które ponownie nie zrobiły żadnej różnicy dla nikogo w świecie polityki, zrobiły ogromną różnicę dla tych trzech. Ich firmy otrzymały łącznie ponad 2,8 miliona dolarów od tych pięciu grup.
[MUZYKA GRA]
Więc to, co tutaj odkryłeś — te 527 grup zbierających pieniądze od zwykłych obywateli, obiecujących wydać swoje datki na coś, na czym im zależy, jak policja czy weterani, ale nie wydając tych pieniędzy na rzeczy, na których im zależy — to rodzaj podwójnego przekraczania obywateli — nie robienia tego, co mówili, że zamierzają zrobić. Z pewnością jest to nielegalne, prawda?
Wydaje mi się, że zadawałem to pytanie tak wielu osobom, relacjonując tę historię. Odpowiedź brzmi: może nie być nielegalne.
[MUZYKA GRA]
Zaraz wrócimy.
Więc, David, to brzmi jak całkiem jasne oszustwo. Jak to nie jest nielegalne?
Cóż, słuchaj, gdyby to była organizacja charytatywna 501(c)(3), tradycyjna organizacja charytatywna, może tak być. Jest wielu stanowych prokuratorów generalnych i innych, którzy uważają, że ich zadaniem jest stawanie w obronie darczyńców w takiej sytuacji. Jeśli dawca jest oszukany, może wkroczyć, pozwać cię, podjąć jakieś działania prawne. Ale w kontekście politycznym politycznych organizacji non-profit tak naprawdę nie ma strażnika, który mógłby pełnić tę rolę. Grupy te istnieją jakby w martwym punkcie w systemie finansowania kampanii, pozornie celowo.
Znaleźli sposób na bycie regulowanym przez najmniej finansowany, najmniej zainteresowany, najbardziej rozproszony regulator w grze, czyli IRS. A jedynym mechanizmem egzekwowania, który może im się przydać, jest sytuacja, w której IRS powiedział: hej, słuchaj, powinieneś działać przede wszystkim w celu pomocy kandydatom. Ty nie jesteś. Te grupy w rzeczywistości twierdzą, że właśnie zostały skontrolowane przez IRS, a IRS powiedział im, że wykonują doskonałą robotę.
Nie możemy tego sprawdzić. IRS nie powie nam, co robią z indywidualnym podatnikiem. Ale te grupy mówią: spójrz, rozmawialiśmy z regulatorem. Właśnie skończyliśmy egzamin z najtwardszym psem stróżującym, jaki istnieje w naszym małym świecie, i poszło nam dobrze.
OK, więc IRS mówi, że wykonują doskonałą robotę. Ale dlaczego ten martwy punkt istnieje?
Zasadniczo idea regulacji finansowania kampanii polega na tym, że jeśli zamierzasz zbierać pieniądze na politykę, zakłada się, że chcesz je wykorzystać do wpływania na politykę. Tak więc cała policja, wszystkie ograniczenia i cała przejrzystość skupiają się na przekazywaniu pieniędzy politykom – którzy wykorzystują swoje pieniądze, aby pomóc politykowi chronić się przed quid pro quo. Pomysł, że zbierasz pieniądze, a potem nie wydajesz ich na politykę – że dajesz je sobie lub na zbiórkę pieniędzy, wysysasz je z polityki – tak naprawdę nie ma systemu stworzonego do nadzorowania tego. I to po prostu nie było coś, co ktoś sobie wyobrażał, że będzie problemem podczas konfigurowania tego systemu. Dlatego teraz bardzo łatwo jest to zrobić, ponieważ nikt tak naprawdę nie zamierzał się przed tym ustrzec.
Więc w zasadzie, kiedy wyobrażali sobie tę klasę organizacji non-profit, nie wyobrażali sobie możliwości wykorzystania tych pieniędzy na coś zupełnie innego?
Zgadza się. I te grupy są bardzo świadome tego. Tak więc w prawie istnieje tripwire, który mówi, że jeśli wydasz więcej niż 1000 $ na pomoc jakiemukolwiek kandydatowi federalnemu, musisz zgłosić się do FEC, która ma swoje problemy, ale jest agencją bardziej agresywną i przejrzystą. Jeśli wydajesz ponad określoną kwotę w różnych stanach, musisz zacząć zgłaszać się do tych stanowych organów nadzorujących finanse kampanii. Te grupy były bardzo ostrożne, aby tego nie robić – po prostu zatrzymać swoje pieniądze lub wydać je na rzeczy, które nie miały nic wspólnego z polityką. I z tego powodu jedyną realną zasadą, której musieli przestrzegać, była ta zasada prawa podatkowego, która polega na tym, że musiały one działać przede wszystkim — to są dwa ważne słowa — działać przede wszystkim w celu wywarcia wpływu na wybór kandydatów lub na wybór niewybranych osób, jak sędziowie Sądu Najwyższego.
Ale czy te grupy w ogóle zdają ten test?
Cóż, rozmawialiśmy z wieloma ekspertami od finansowania kampanii, którzy powiedzieli „nie” – że wszelkie rozsądne oczekiwania wskazywałyby, że jeśli zebrałeś 89 milionów dolarów i wydałeś tylko 1 procent na rzeczywistą politykę, to nie działasz głównie w celu wpływania na wybory. Ale te grupy mówią, że po prostu nie myślisz wystarczająco kreatywnie. Po prostu nie zakreślasz wystarczająco szerokiego kręgu zachowań. Mówią: spójrz, wszystko, co robimy, nawet kiedy prosimy cię o pieniądze – kiedy dzwonimy do ciebie i mówimy: hej, policja jest atakowana, daj nam pieniądze – to na swój sposób jest aktywizmem politycznym. Tak, nie mówimy nazwiska kandydata. Nie mówimy ci, na kogo masz głosować, ale poruszamy z tobą kwestię, o której możesz pomyśleć później, a to zmieni twój głos. Mówią więc, że jeśli zdefiniujesz politykę wystarczająco szeroko i wystarczająco pośrednio, to naprawdę wszystko, co robią, pasuje do tej definicji.
Mówią więc w zasadzie, że same wezwania są polityczne, mimo że wyraźnie w wezwaniach obiecują wydać pieniądze na rzeczywistych kandydatów, i nie robią tego.
To dziwna logika okrężna, w której jeśli dałeś pieniądze za usługę, już ją otrzymałeś. Wezwania dotyczą zarówno finansowania, jak i samej rzeczy.
Samoliżący wafelek do lodów.
Dokładnie samoliżący się wafelek do lodów.
Jest to więc niewiarygodnie wielka luka, która wydaje się wcale nas nie chronić.
Nie, w tym systemie nie ma niczego, co chroniłoby dawców.
Więc co trzej faceci, o których nam mówiłeś, mają do powiedzenia na ten temat? Mam na myśli, kiedy odkryłeś związek między ich firmami a tymi 527 grupami.
Zasadniczo, że świadczyli usługę. Otrzymali dobre i zasłużone wynagrodzenie za usługi świadczone na rzecz tych organizacji non-profit, które próbowały zmienić świat. Chcę przeczytać cytat Johna Connorsa, który napisał: „Tak, płacą mi za to, co robię. Wszyscy są – mówi. „Ale moją prawdziwą rekompensatą jest satysfakcja z zaangażowania Amerykanów w system”.
Ile pieniędzy znowu dostał?
Grupy, których jest właścicielem, dostały ponad 1 milion dolarów.
Czyli satysfakcja Amerykanów plus milion dolarów.
Prawidłowy. Wiesz, ciągle byłem zaskoczony tym reportażem. Ciągle myślałem, że znajdziemy coś bardziej konkretnego, jakiś rzeczywisty wpływ, jaki te grupy wykorzystały ze wszystkimi swoimi pieniędzmi i wciąż byłem zaskoczony, że się myliłem.
Prawidłowy.
Teoretycznie osobą, która występuje w obronie dawcy, jest sam dawca. Teoretycznie w tym systemie istnieje przejrzystość. Grupy te muszą zgłaszać swoje wydatki do IRS, aby darczyńca nie potrzebował kogoś, kto przychodzi i wstawia się za nimi. Mogą iść przeszukać swoje dokumenty i powiedzieć, OK, czy to grupa, którą chcę wspierać, czy nie. Ale to, co znaleźliśmy, pokazuje rodzaj szaleństwa tych oczekiwań. Jeśli byłeś dawcą i zdecydowałeś, hej, chciałbym wiedzieć, czy American Police Officers Alliance dobrze wykorzystuje moje pieniądze. Najpierw musisz przejść do bizantyjskiego urzędu skarbowego, który tak naprawdę nie mówi ci nic o tym, czego szukasz.
A potem, jeśli uda ci się znaleźć jeden z ich raportów wydatków, musisz przeczytać 900 stron wydatków 1 $ na raz. Próba uzyskania prawdziwego obrazu tego, w jaki sposób te grupy wydają swoje pieniądze, zajęła nam całe tygodnie z potężnymi komputerami. To niedorzeczne myśleć, że indywidualny darczyńca może uzyskać rozsądne zrozumienie sposobu, w jaki jego pieniądze zostaną wydane w ciągu dnia, tygodnia, a nawet miesiąca. Jeśli więc przezroczystość ma być swego rodzaju lekarstwem w tym systemie, to ta część też nie działa.
Element przejrzystości jest po prostu absolutnie nieobecny w zasadach.
Tak, możesz zobaczyć wszystkie drzewa, ale nie ma mowy, żebyś zobaczył las.
Więc cofając się tutaj, nasz kraj naprawdę pozwolił na prawie nieograniczone pieniądze w polityce przez te 527, super PAC i całą resztę. Krytycy obawiali się, że w polityce będzie za dużo pieniędzy, że nieograniczone pieniądze skorumpują nasz system demokratyczny i pozbawią wyborców praw wyborczych. I to oczywiście wciąż budzi niepokój. Ale odkryliście, że mamy sytuację, w której system w bardzo bezpośredni sposób po prostu całkowicie rezygnuje z polityki, jest czymś w rodzaju podwójnego przekraczania wyborców, zabierania ich pieniędzy i chowania ich do kieszeni. Polityka to tylko przykrywka.
Prawidłowy. Tak, cały system jest zbudowany wokół idei powstrzymania quid pro quo lub przynajmniej wyjaśnienia, czy istnieje szansa na quid pro quo. Nie jest gotowy na quid pro nic, quid pro nil, czyli to, co się tutaj dzieje. Dajesz pieniądze komuś, kto całkowicie usuwa je z systemu i nie robi tego, co ci powiedział, że zamierzają z nimi zrobić. Tak naprawdę nie ma tu żadnej konfiguracji.
Ironiczne w tym wszystkim jest to, że są tu dwie grupy ofiar. Są darczyńcy, których pieniądze są wysysane z systemu. Ale inną ofiarą, o którą można by się spierać, są republikańscy politycy, niektórzy z ludzi, którzy najmocniej naciskali na deregulację pieniędzy w polityce. Wiele z tych przyczyn, dla których te grupy zbierają pieniądze, to tradycyjnie konserwatywne cele. Wielu ludzi, od których zbierają pieniądze, to tradycyjnie konserwatywni wyborcy. A więc są to ludzie, którzy mogli dawać pieniądze republikańskim kandydatom i być może myśleli, że dawali republikańskim kandydatom. Zamiast tego ich pieniądze zostały jakby wyssane z systemu. Jest więc trochę ironicznym skutkiem tej deregulacji polityki, że pozwolili ludziom używać polityki jako tarczy, używać jej jako przynęty, ale potem zabierać wszystkie pieniądze z systemu i wcale nie dawać ich politykom.
Jeden przypadek naprawdę utkwił mi tutaj w pamięci. W 2020 r. — oczywiście w roku, w którym działania policyjne i stawanie w obronie policji były wielką sprawą i przedmiotem ogromnych kontrowersji politycznych w Ameryce — grupy te zebrały 20 milionów dolarów, oczywiście czerpiąc ze złości i emocji, które pojawiły się podczas oglądania Protesty Black Lives Matter i George'a Floyda, ludzi, którzy czuli, że policja jest zbyt mocno krytykowana. Nie wydali dosłownie nic. Te dwie grupy wydały w tym roku dosłownie zero na politykę. Więc jeśli dałeś pieniądze tym grupom i pomyślałeś: OK, zrobiłem, co do mnie należało, aby wesprzeć policję w Ameryce, nie zrobiłeś tego.
Wow. To znaczy, jest niewiarygodnie cyniczne, prawda, genialne, ale też tchórzliwe?
Absolutnie.
Czy myślisz, że ta luka, teraz, kiedy ją ujawniłeś w wielkim stylu, zostanie zamknięta? A może uważasz, że faktyczne zlikwidowanie luki jest w jakiś sposób sprzeczne z duchem prawa, które miało pozwolić na wydawanie wszelkiego rodzaju pieniędzy w dość nieuregulowany sposób, jak zauważyłeś? Czy ktoś naprawdę chce zamknąć tę lukę?
Nienawidzę być cyniczny, ale nie sądzę, że zostanie zamknięty. Dla mnie jest to oznaką tego, jak małe jest zainteresowanie lub możliwość jakiejkolwiek sensownej reformy finansowania kampanii w tym kraju. Ponieważ jeśli jest tu nisko wiszący owoc, to jest to. To jest coś, gdzie pieniądze ludzi są wykorzystywane w sposób odwrotny do tego, co myślą, a sami politycy, ludzie, którzy mieliby wprowadzać zmiany w prawie, są przez to bezpośrednio poszkodowani.
[MUZYKA GRA]
I nic nie wskazuje na to, żeby miało się to zmienić w najbliższym czasie?
Nie, nie widziałem.
Dawid, dziękuję.
Dzięki za przyjęcie mnie. [MUZYKA GRA]
Zaraz wrócimy.
[MUZYKA GRA]
Oto, co jeszcze powinieneś wiedzieć dzisiaj. W środę „The Times” poinformował, że atak drona na Kreml w tym miesiącu został najprawdopodobniej zaaranżowany przez jedną z ukraińskich jednostek specjalnych. Amerykańskie agencje szpiegowskie doszły do tego wniosku częściowo na podstawie przechwyconych wiadomości zarówno od ukraińskich, jak i rosyjskich urzędników. Atak z 3 maja zaniepokoił administrację Bidena, która obawia się, że ataki w Rosji mogą skłonić Moskwę do odwetu poza Ukrainą.
A amerykańskie agencje wywiadowcze i Microsoft poinformowały, że wykryły tajemniczy kod komputerowy, który, jak twierdzili, został zainstalowany przez chińską rządową grupę hakerską w systemach telekomunikacyjnych na Guam. Odkrycie wywołało alarm, ponieważ Guam, ze swoimi specyficznymi portami i rozległą amerykańską bazą lotniczą, byłby centralnym elementem każdej amerykańskiej odpowiedzi wojskowej na inwazję Chin na Tajwan.
Dzisiejszy odcinek został wyprodukowany przez Mary Wilson i Carlosa Prieto. Został zredagowany przez Paige Cowett i Devon Taylor, zawiera oryginalną muzykę Brada Fishera, Dana Powella i Elisheby Ittoop, a jego inżynierią był Chris Wood. Nasza muzyka przewodnia jest autorstwa Jima Brunberga i Bena Landsverka z Wonderly. Specjalne podziękowania dla Charliego Smarta. To tyle w przypadku „The Daily”. I tylko przypomnienie, przez cały ten tydzień będziecie oglądać nasz nowy program „The Headlines” tutaj, w kanale „The Daily”. Zrobiliśmy to dla Ciebie. Mam nadzieję że ci się spodoba. Aby go znaleźć, przejdź do strony nytimes.com/audioapp.
[MUZYKA TEMATU]
Jestem Sabrina Tavernise. Do zobaczenia jutro.